Marne 24h

18 kwietnia 2013 autor:

Marne 24h

Niniejszym stwierdzam kategorycznie, że dzień jest za krótki. Ci z Wiejskiej mogliby coś z tym zrobić, zamiast zajmować się w kółko dendrologią na przykładzie Bogu ducha winnej – brzozy smoleńskiej. No bo jak – w ciągu 2,5 godziny, które zostają pod koniec dnia, gdy EF w końcu padnie jak kawka – zrobić:

  1. obiad na jutro (włączając w to sam pomysł na),
  2. zdjąć pranie,
  3. zrobić pranie,
  4. wywiesić pranie,
  5. zrobić prasowanie,
  6. odłożyć wszystkie rzeczy, które rozpełzły się w ciągu dnia po mieszkaniu – na uprzednio przydzielone miejsce,
  7. wziąć prysznic (z pilingiem i/lub z umyciem głowy i/lub goleniem miejsc strategicznych – niepotrzebne skreślić) włączywszy wszystkie, konieczne czynności postprysznicowe, typu balsamowanie,
  8. pomalować paznokcie i pozwolić im, żeby wyschły (!)
  9. przeczytać fragment książki (nie cofając się po raz trzeci do początku z powodu utraty wątku głównego),
  10. przeczytać o wszystkich niezbędnych do życia składnikach odżywczych, jakie EF powinien przyswajać w swoim aktualnym i ulotnym wieku: *na śniadanie, *na obiad, *na podwieczorek, *na kolację, *z ziemi, *powietrza, *wody, etc.
  11. zrobić przegląd zdjęć, które się zrobiło EFowi i wysłać do niecierpliwych dziadków,
  12. pomóc ER z fakturami,
  13. posadzić bratki na balkonie,
  14. zrobić sobie herbatę,
  15. obmyślić listę zakupów, spraw do załatwienia i telefonów do wykonania na jutro.
  16. (…)

… nie kładąc się przy tym spać po północy, bo przecież pobudka o 5:20…

Odp.: Nie da się.

EF obudził się dwa razy w tym czasie, więc wzięłam prysznic w pakiecie srebrnym (z umyciem głowy i balsamowaniem), zrobiłam sobie herbatę, po czym poszłam spać.

Jak bratki poczekają na posadzenie czwarty dzień, to nic im nie będzie.

Podobne wpisy

Podziel się

1 komentarz

  1. manolek

    moj dzien tez jest za krotki. pakiet srebrny to luksus – czesto musimy ograniczyc sie do pakietu brazowego – bez odrzywki I bez balsamowania..:) malo tego podobnie jak co roku zima zaskakuje kierowcow, w tym roku wiosna zaskoczyla moje stopy:)na szczescie jeden lobuziarski usmiech wszystko wynagradza:)

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *