Chyba jednak rydz

Niedziela. Dzień święty, święcić.
Najlepiej w centrum handlowym.
Przyjął się dobrze ten zwyczaj w naszym społeczeństwie.
Na szczęście, nie w mojej rodzinie.
ER nie znosi centrów handlowych. Oburza Go, nazywanie ich szumnie galeriami. Wkracza w ich progi tylko wówczas, gdy właśnie znosił swoje ostatnie buty i absolutnie musi już kupić nowe.
EF nudzi się w centrach jak mops. Wierci się. Pokrzykuje. Co ciekawe, w kastoramach i praktikerach głowa chodzi Mu na wszystkie strony i świeci rozdziawioną paszczą.
Staromodnym obyczajem, udaliśmy się zatem na spacer do pobliskiego lasu, albowiem pogoda była przednia.
Wturlaliśmy wózek na poprzedzającą las, polanę, gadając przy tym o tamtym i owamtym, a tu nagle ER, patrząc na mnie, wyraża swoje bezbrzeżne zdziwienie, podszyte oburzeniem:
– „Ty się pomalowałaś? Na spacer, do lasu?”
Wybałuszyłam oczy, robiąc w tym czasie Shift+F5 w mózgownicy i usiłując przypomnieć sobie moment tapetowania gęby. Pliku nie znaleziono. Po czym uświadomiłam sobie, że w biegu przed wyjściem pomalowałam usta błyszczykiem.
Zakomunikowałam tedy mojemu małżowi, że Coco Chanel mawiała, że kobieta winna mieć pomalowane usta nawet wówczas, gdy idzie wyrzucić śmieci.
Nie obyło się jednak bez wewnętrznej rozterki, czy cieszyć się z tego, że ER w ogóle zauważył taki drobiazg, jak moje muśnięte na różowo usta i czy traktować to spostrzeżenie w kategoriach małżeńskiego komplementu…
Wszak wyszukanych awansów, po pięciu (nomen omen szczęśliwych) latach malżeństwa, to już chyba nie powinnam się spodziewać. Więc może lepszy ten rydz…
Heh, na stopień „umalowania” twarzy na pewno znajdzie się jakaś norma isowska:D
Swoją drogą – chodzicie na spacer do lasu? Jak zwierzęta? 🙂
Co do reakcji EF-a na kastoramy – ER-ze, gratulacje – nie będziesz miał syna geja (tfu! homoseksualisty).
Szkoda, że nie ma ikonki „lubię to!” Bo zachciało mi się kliknąć 🙂
boszzzzszzzz znowusz cos mi umknelo! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI PIATEJ ROCZNICY SLUBU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ach piekny to byl slub..
ps. moja ciocia wyszla za Andrzeja Rydza I tez jej zawsze powtarzam 'lepszy rydz..’ hihihih